Dziś miałam wielka ochotę na ciasto ze śliwkami – takie najprostsze – ucierane. Sięgnęłam więc po przepis Elizy z bloga White Plate – http://whiteplate.com/2018/08/moje-ciasto-numer-jeden-najprostsze-i-najszybsze-biszkoptowe-z-owocami/ – który wpadł mi w oko już jakiś czas temu. Mimo iż jak na złość białka się dziś nie chciały ubić i nie miała sztywnej piany – ciasto wyszło bardzo smaczne, biszkoptowe – delikatne w smaku. Idealne do weekendowej (i nie tylko) kawy 🙂 A jeśli ciasto wychodzi nawet przy nie ubijających się białkach – to znaczy że zawsze się uda!
Składniki na tortownicę o średnicy 17 cm:
- 2 jajka – osobno białka i osobno żółtka
- 50 g cukru
- 10 g cukry z prawdziwą wanilią
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 g śliwek – przepołowionych i wypestkowanych.
Białka ubijamy na sztywno. Dopiero gdy już będą dobrze ubite dodajemy stopniowo cukier i cukier z wanilią. W drugiej misce mieszamy dwa rodzaje mąki i proszek do pieczenia. Do ubitych białek dodajemy na zmianę wymieszane mąki i żółtka dalej delikatnie miksując. Tortownicę smarujemy masłem i wysypujemy mąką. Przekładamy ciasto do tortownicy. Na wierchu układamy śliwki – skórka do dołu. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 40 minut.
Smacznego 🙂