To już ostatni z tegorocznej listy przepisów świątecznych 🙂 Kilka lat temu odkryłam ciasteczka – Cantucci i od tamtej pory prawie co roku goszczą na naszym świątecznym stole. Punktem wyjścia był dla mnie przepis z bloga Kuchnia Agaty http://kuchniaagaty.pl/przepisy/biscotti-z-migdalami – jak zwykle jednak dokonałam kilku zmian 😉 Cantucci są dość twarde i chrupiące – dlatego zazwyczaj przed zjedzeniem zanurza się je np w kawie 🙂
Składniki na 15 bardzo dużych ciasteczek:
- 125 g masła
- 3/4 szklanki cukru trzcinowego
- 3/4 szklanki erytrolu (można zastąpić druga porcją cukru trzcinoowego)
- 2 jajka
- 4 krople olejku migdałowego
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do ppieczenia
- 100 g płatków migdałowych
- garść suszonej żurawiny
- garść suszonych moreli – posiekanych
- 1 tabliczka posiekanej czekolady deserowej
W dużej misce miksujemy masło z cukrem i erytrolem. Dodajemy jajka oraz olejek i ponownie miksujemy. Wsypujemy obie mąki wymieszane z solą, sodą i proszkiem – ponownie miksujemy. Dodajemy wszystkie bakalie oraz czekoladę i mieszamy. Z ciasta lepimy kształt bochenka długości około 30 cm i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez około 50 – 55 minut. Wyjmujemy ciasto z piekarnika i studzimy przez 15 minut. Kroimy na grube „kromki” Pokrojone kawałki układamy z powrotem na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika na kolejne 15 minut.
Smacznego 🙂